Miałam spore oczekiwania wobec tego co o nim pisze producent, a pisze tak :
"Blask tysiąca diamentów- przez 7 dni. Pierwszy krem dodający blasku Taft 7-day Shine Booster zapewnia efekt zamkniętego połysku, który trwa do 7 dni. Efekt blasku tysiąca diamentów jak po zabiegu laminowania włosów, który przetrwa wielokrotne mycie. Łatwy w użyciu jak szampon."
Po przeczytaniu, wow jarałam się, że może coś fajnego. Jednak po użyciu.. brak słów. No ale po kolei.
Nazwa: Taft 7- Day Shine Booster
Producent: Szwarzkopf
Cena: 6,99 zł ( jednak ja dostałam go za darmo jako gratis)
Pojemność: 25 ml
Sposób użycia: W skrócie wygląda to tak, umyć włosy, osuszyć ręcznikiem, rozczesać i nałożyć krem na 10 minut, po czym spłukać. A więc wielkiej filozofii tu nie ma.
Skład:
No i tak też zrobiłam, umyłam głowę, osuszyłam, rozczesałam, otworzyłam opakowanie i co ? i mało nie padłam.. patrzę dziwne coś.. koloru brązowego ! no to lecę biegem do kompa siadam i czytam czy to cudo czasem nie zafarbuje mi włosów! bo śmierdziało jak farba do włosów. Poczytałam, poczytałam no i poszłam wypróbować. Nałożyłam na włosy, siadłam i czekam na ten efekt wow. Minęło 10 minut, spłukałam i co ? włosy mega suche, plączące się i nadal śmierdzące tym czymś.. nałożyłam odżywkę spłukałam i biorę się za rozczesywanie. Mega ciężko było je rozczesać mimo tony odżywki, wypadło mi sporo włosów co ostatnio po stosowaniu balsamu z łopianem już się prawie nie zdarzało .. jednym słowem totalne rozczarowanie! Jak już mi się udało rozplątać me kłaki no to mówię, wysuszę i zobaczę bo może efekt końcowy chociaż trochę mnie zadowoli , ale niestety tak się nie stało . Włosy po wysuszeniu były sztywne, nie zauważyłam wcale żeby się jakoś bardziej błyszczały.. Taki efekt błyszczenia osiągam myjąc je po prostu szamponem :) także porażka! na dodatek włosy się puszą i długo jeszcze śmierdzą tym niby super kremem..
jedynym maleńkim plusikiem jest to że są w miarę proste ale końcówki bardzo się puszą i elektryzują..Po przeczytaniu ulotki naprawdę myślałam że moje włosy chociaż trochę bardziej będą lśniły jednak efekt mega mnie zawiódł a producent pisząc że efekty są podobne do laminowania włosów chyba nigdy nie miał do czynienia z takim zabiegiem. Cieszę się, że dostałam go w gratisie a nie wydałam na niego pieniądze bo byłyby wydane na marne. Nie polecam !
Plusy:
- Maleńki plusik że włosy są bardziej wyprostowane
- śmierdzi
- plącze włosy
- brak oczekiwanego efektu
- konsystencja za rzadka, spływa z ręki
- wysusza włosy
- sprawia że włosy są sztywne
- włosy się puszą
Ocena 0,5/5 - porażka !
A teraz chciałam się pochwalić co dostałam od Naturalna.eu jako kolejną paczkę do testowania:
Jest to : Ziaja- Balsam do ciała masło kakaowe
Ziaja- Naturalny oliwkowy płyn micelarny
Ziaja- 10 próbek kremu przeciwzmarszczkowego 50 + (z tym będę miała mały kłopot żeby komuś podarować, ale coś wymyślę )
A u Was jakieś nowe współprace ? :) Zachęcam do obserwowania bloga:)
Miłego dnia ;)
Świetna współpraca ;D
OdpowiedzUsuńteż otrzymałam ten gratis, niestety mam blond włosy :P
OdpowiedzUsuńP.s. również obserwuję :)
Dobrze, że to był gratis nie musiałaś za niego płacić. Strasznie nie lubię, gdy produkty plączą włosy.
OdpowiedzUsuńTo chyba najgorsza rzecz, jaką można uzyskać po zastosowaniu kosmetyku do włosów :)
UsuńSzkoda że to bubel :/ ciekawa jestem co napiszesz o balsamie z ziaji :)
OdpowiedzUsuńBoję sie takich produktów, dobrze że chociaż za darmo, bo tak to szkoda za pieniądze...
OdpowiedzUsuńteż dostałam tą saszetkę w gratisie w Rossmannie... póki co czeka na swoją chwilę, ale po Twojej recenzji poważnie zastanawiam się nad tym, czy w ogóle warto ją nakładać na włosy...
OdpowiedzUsuńWitam u mnie i cieszę się, że Ci się podoba :)
Szkoda, że produkt okazał się takim bublem:/
OdpowiedzUsuńmoja ukochana Ziaja :)
OdpowiedzUsuńbalsam miałam, jest bardzo fajny :)
ciekawe,że dostałam inną paczkę ;)
no i oczywiście czekam na recenzję :)
Nie spotkałam się jeszcze nigdzie z tym produktem. Szkoda, że taki z niego bubel. A ten balsam z Ziaji pachnie rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńTo fakt efekt miałam taki sam jak koleżanka, włosy się puszyły i nie błyszczały, dobrze że dostałam w gratisie...
OdpowiedzUsuń