środa, 2 kwietnia 2014

Schwarzkopf 7-DAY SHINE BOOSTER

Ostatnio pisałam Wam, że otrzymała w Rossmannie gratis Schwarzkopf 7-Day Shine Booster- krem do włosów.
Miałam spore oczekiwania wobec tego co o nim pisze producent, a pisze tak :

"Blask tysiąca diamentów- przez 7 dni. Pierwszy krem dodający blasku Taft 7-day Shine Booster zapewnia efekt zamkniętego połysku, który trwa do 7 dni. Efekt blasku tysiąca diamentów jak po zabiegu laminowania włosów, który przetrwa wielokrotne mycie. Łatwy w użyciu jak szampon."

Po przeczytaniu, wow jarałam się, że może coś fajnego. Jednak po użyciu.. brak słów. No ale po kolei.

Nazwa: Taft 7- Day Shine Booster

Producent: Szwarzkopf

Cena: 6,99 zł ( jednak ja dostałam go za darmo jako gratis)

Pojemność: 25 ml

Sposób użycia: W skrócie wygląda to tak, umyć włosy, osuszyć ręcznikiem, rozczesać i nałożyć krem na 10 minut, po czym spłukać. A więc wielkiej filozofii tu  nie ma.

Skład:


No i tak też zrobiłam, umyłam głowę, osuszyłam, rozczesałam, otworzyłam opakowanie i co ? i mało nie padłam.. patrzę dziwne coś.. koloru brązowego ! no to lecę biegem do kompa siadam i czytam czy to cudo czasem nie zafarbuje mi włosów! bo śmierdziało jak farba do włosów. Poczytałam, poczytałam no i poszłam wypróbować. Nałożyłam na włosy, siadłam i czekam na ten efekt wow. Minęło 10 minut, spłukałam i co ? włosy mega suche, plączące się i nadal śmierdzące tym czymś.. nałożyłam odżywkę spłukałam i biorę się za rozczesywanie. Mega ciężko było je rozczesać mimo tony odżywki, wypadło mi sporo włosów co ostatnio po stosowaniu balsamu z łopianem już się prawie nie zdarzało .. jednym słowem totalne rozczarowanie! Jak już mi się udało rozplątać me kłaki no to mówię, wysuszę i zobaczę bo może efekt końcowy chociaż trochę mnie zadowoli , ale niestety tak się nie stało . Włosy po wysuszeniu były sztywne, nie zauważyłam wcale żeby się jakoś bardziej błyszczały.. Taki efekt błyszczenia osiągam myjąc je po prostu szamponem :) także porażka! na dodatek włosy się puszą i długo jeszcze śmierdzą tym niby super kremem.. 
jedynym maleńkim plusikiem jest to że są w miarę proste ale końcówki bardzo się puszą i elektryzują..Po przeczytaniu ulotki naprawdę myślałam że moje włosy chociaż trochę bardziej będą lśniły jednak efekt mega mnie zawiódł a producent pisząc że efekty są podobne do  laminowania włosów chyba nigdy nie miał do czynienia z takim zabiegiem. Cieszę się, że dostałam go w gratisie a nie wydałam na niego pieniądze bo byłyby wydane na marne. Nie polecam !


Plusy:
  • Maleńki plusik że włosy są bardziej wyprostowane
Minusy:
  • śmierdzi
  • plącze włosy
  • brak oczekiwanego efektu
  • konsystencja za rzadka, spływa z ręki
  • wysusza włosy
  • sprawia że włosy są sztywne
  • włosy się puszą
Ocena 0,5/5 - porażka !

A teraz chciałam się pochwalić co dostałam od Naturalna.eu jako kolejną paczkę do testowania:
Jest to : Ziaja- Balsam do ciała masło kakaowe
            Ziaja- Naturalny oliwkowy płyn micelarny
            Ziaja- 10 próbek kremu przeciwzmarszczkowego 50 + (z tym będę miała mały kłopot żeby komuś podarować, ale coś wymyślę )



A u Was jakieś nowe współprace ? :) Zachęcam do obserwowania bloga:) 
Miłego dnia ;)





11 komentarzy:

  1. też otrzymałam ten gratis, niestety mam blond włosy :P

    P.s. również obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że to był gratis nie musiałaś za niego płacić. Strasznie nie lubię, gdy produkty plączą włosy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba najgorsza rzecz, jaką można uzyskać po zastosowaniu kosmetyku do włosów :)

      Usuń
  3. Szkoda że to bubel :/ ciekawa jestem co napiszesz o balsamie z ziaji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Boję sie takich produktów, dobrze że chociaż za darmo, bo tak to szkoda za pieniądze...

    OdpowiedzUsuń
  5. też dostałam tą saszetkę w gratisie w Rossmannie... póki co czeka na swoją chwilę, ale po Twojej recenzji poważnie zastanawiam się nad tym, czy w ogóle warto ją nakładać na włosy...

    Witam u mnie i cieszę się, że Ci się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że produkt okazał się takim bublem:/

    OdpowiedzUsuń
  7. moja ukochana Ziaja :)
    balsam miałam, jest bardzo fajny :)
    ciekawe,że dostałam inną paczkę ;)
    no i oczywiście czekam na recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie spotkałam się jeszcze nigdzie z tym produktem. Szkoda, że taki z niego bubel. A ten balsam z Ziaji pachnie rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To fakt efekt miałam taki sam jak koleżanka, włosy się puszyły i nie błyszczały, dobrze że dostałam w gratisie...

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz :)
Postaram się również odwiedzić Twojego bloga :)
Pozdrawiam i zapraszam ponownie :))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...